Order Orła Białego zostanie przyznany za pielęgnowanie wśród Polaków polityki wstydu?
/
„Ludzie, którzy żyli tuż obok i znali nawzajem swoje imiona – a jak wiadomo, każdy człowiek ma imię – zamordowali i spalili swoich sąsiadów. To dlatego to wydarzenie jawi się aż tak brutalnie, szokująco i boleśnie. Ja, profesor Szewach Weiss, ambasador Izraela w Polsce, miałem okazję spotkać w życiu również innych sąsiadów. Dzięki nim ja i moja rodzina przeżyliśmy Holokaust. Dzięki nim mogę teraz stanąć przed Wami. W swoim życiu poznałem także inne stodoły, w których ukrywano Żydów”.Tymczasem, jak wynika z zeznań ostatniego żyjącego świadka mordu w Jedwabnem, Hieronimy Wilczewskiej, do której dotarła kanadyjska stacja telewizyjna Telewizja Niezależna Polonia, mordu w Jedwabnem dokonali gestapowcy, którzy przez tydzień pilnowali rannych Żydów, aby nie dopuścić do udzielenia im pomocy przez polską ludność (całość świadectwa dostępna jest na stronie: https://www.youtube.com/watch?v=sajQZyiGP7Y). Pytam zatem raz jeszcze, cóż takiego zrobił Szewach Weiss, że otrzyma z rąk Andrzeja Dudy najwyższe polskie odznaczenie państwowe? Otóż zdaniem Krzysztofa Szczerskiego, cytowanego przez portal Onet.pl, Szewach Weiss jest chyba jednym z najbardziej czytelnych, pobudzającym pozytywne emocje przykładów polsko-izraelskiej wspólnej historii". - Historii dramatycznej, ale także po tym dramatycznym okresie przybierającym formy otwartego, szczerego i pełnego wzajemnego szacunku dialogu, a także współpracy i poszukiwania tego, co łączy - dodał Krzysztof Szczerski. Czy można nazwać „pełnym wzajemnego szacunku” dialog, w którym bez dowodów szafuje się wyroki szkalujące Polaków? Czy można określić mianem „szczerego” dialog, w którym za wszelką cenę usiłuje się zrobić z Polaków morderców? Czy można nazwać „współpracą” sytuację, w której na władzach Polski wymusza się kajanie za czyny, których Polacy nigdy się nie dopuścili? Warto też zwrócić uwagę na miejsce, w którym Szewach Weiss otrzyma Order Orła Białego, a stanie się to nie w Warszawie, ale w Jerozolimie. Prezydent Polski pojedzie do Izraela, aby tam odznaczyć izraelskiego polityka najwyższym polskim odznaczeniem państwowym tak, jakby Polska była wasalem Izraela. Właściwym postępowaniem byłoby – jeżeli już chce odznaczyć Weissa – uczynić to w Warszawie. Pytanie, czy polska dyplomacja nie zdaje sobie sprawy ze znaczenia takich gestów i szczegółów?
Źródło: prawy.pl