NA GORĄCO: Tęcza znów instalowana na Placu Zbawiciela. POLICJA grozi mandatami protestującym [ZOBACZ FOTO]

0
0
0
/

​- Jesteśmy na budowie nielegalnej instalacji. Wykonawca tej instalacji nie ma potrzebnych pozwoleń budowlanych. Proszę przekazać swojemu przełożonemu, że działamy w obronie prawa – powiedział Krzysztof Bosak funkcjonariuszowi policji grożącemu mandatem uczestnikom spontanicznego protestu zorganizowanego z powodu odbudowy tęczy na warszawskim Placu Zbawiciela.

 

Mandat miał zostać wystawiony kilkudziesięciu przeciwnikom odbudowy tęczy z powodu przekroczenia ulicy w niedozwolonym miejscu. Jak przyznał policjant, o nielegalności odbudowy tęczy nic mu nie wiadomo. – Znam za to kodeks drogowy – skwitował funkcjonariusz.

 

– Instalacja miała być czasowa, na trzy miesiące. Tęcza została wystawiona na okres polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Ta już się dano skoczyła – mówił Bosak, jeden z liderów Ruchu Narodowego. Zdaniem byłego posła zgromadzenie wbrew komunikatom policji jest legalne, bowiem zebrało się na podstawie zgromadzeń nagłych, spontanicznych, będących w polskim prawie pod ochroną konstytucyjną.

 

 

 

Narodowcy zwołali swoją pikietę przeciw odbudowywanej od dzisiaj tęczy na Placu Zbawiciela na znak protestu przeciw – jak twierdzą – łamaniu prawa i promocji sodomii. - Działamy pokojowo, działamy w obronie porządku publicznego i działamy zgodnie z konstytucyjnymi gwarancjami swobody zgromadzeń – zapewniali dzisiaj na profilu społecznościom Marszu Niepodległości.

 

Tęcza, symbol zwolenników legalizacji i promowania związków homoseksualnych, została spalona podczas ubiegłorocznego Marszu Niepodległości. Tworzyło ją 20 tysięcy sztucznych kwiatów zaplecionych na stalową konstrukcję o wysokości 9 metrów i 26 metrach rozpiętości. Stalowa konstrukcja jest właśnie instalowana na Placu Zbawiciela, a kwiaty mają niebawem wrócić na swoje miejsce. Władze miasta wydały na kolejny remont symbolu gejów i lesbijek kilkadziesiąt tysięcy złotych, pomimo licznych protestów wielu środowisk.

 

 

 

- Wiadomo, że ta tęcza nie została tam postawiona jako symbol biblijny, wiadomo, że nie przypadkiem została postawiona na pl. Zbawiciela i wiadomo, że została tam postawiona w ramach prowokacji – mówił niedawno Rafał Ziemkiewicz. - Firma, która ją wystawiła nie powinna dostać ani centa za jej postawienie. Przecież zapewniano, że tęcza jest ogniotrwała – dodał. Zdaniem Ziemkiewicza obecna władza wciąż oskarża opozycję o dzielenie Polaków, co miało mieć miejsce m.in. poprzez postawienia krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Tęcza, która nie mniej podzieliła obywateli, władzom - zdaniem Ziemkiewicza - o dziwo nie przeszkadza.

 

 

 

Na pikiecie przeciwko odbudowie tęczy na Placu Zbawiciela jest m.in dziennikarz Prawy.pl, red. Jan Bodakowski. Pełna relacja z przebiegu pikiety wkrótce.

 

tekst i foto: Robert Wit Wyrostkiewicz

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną