Nie wolno obrażać uczuć religijnych, nawet jeżeli liczba wyznawców w naszym kraju wynosi poniżej 1% ludności. Jednocześnie, nie tylko wolno, ale nawet jest pożądane w kręgach elity wyśmiewać i poniżać polskich katolików, których obecnie mamy blisko 86%.

Straszna tragedia, żal okropny, “jest to bardzo przykre” – płacze nad malowidłem na ścianie kruszyniańskiego meczetu wierny religii muzułmańskiej. “Bulwersujące, my nikomu nic nie zrobiliśmy" – dodaje łamiącym się głosem. W mediach wrze. TVN 24 po raz kolejny nadaje najnowsze, gorące newsy. Żółty pasek dramatycznie przesuwa się na ekranie: "zbezczeszczenie meczetu" - krzyczą dziennikarze! Na stos! Na stos! tych bandziorów – nasuwa się myśl.

“Ktoś zbezcześcił święte dla was miejsce?" pyta prawdziwie wzruszona pani redaktor wiadomości TVN. "Tak"- drżącym głosem odpowiada mężczyzna" "My tu żyjemy przez setki lat. (…) i taka sytuacja. (…) I to w takim dniu, kiedy rozpoczyna się nasz post" – dodaję po chwili, płacząc.

"Dramat" około tysiąca wyznawców Islamu w 38,5 milionowej Polsce zasługuje być może na wspomnienie w wiadomościach. Choć cała sprawa wydaje się daleka od tragedii, bo rysunki na murach widać wszędzie, to jednak płaczący mężczyźni w telewizji skłaniają do pewnego rodzaju współczucia.

Nie wolno bowiem obrażać uczuć religijnych, nawet jeżeli liczba wyznawców w naszym kraju wynosi poniżej 1% ludności. Jednocześnie, nie tylko wolno, ale nawet jest pożądane w kręgach elity wyśmiewać i poniżać polskich katolików, których obecnie mamy blisko 86%.

Dialogi Golgota Picnic, które w bezpośredni sposób bluźnią przeciwko samemu Bogu plując na sacrum, obrażają uczucia religijne większości polskiego społeczeństwa i demoralizują, już ostatnimi czasy pognębiony, naród, przekleństwami z najniższej półki, są nie tylko dozwolone w naszej ojczyźnie, ale wręcz są narzucane Polakom. Czym bowiem jest publiczne odczytywanie tych brudów? Jaki cel środowiska lewackie i antykościelne chcą uzyskać poprzez publiczną promocję takich obrzydliwości.

Gdyby nawet pominąć kwestie religijne i sprawy świętości, choć, na pewno nie należy tego robić, to same wulgaryzmy najgorszego sortu, wypowiadane publicznie są skandalem samym w sobie. A może, właśnie o to chodzi, aby całkowicie sponiewierać Polaków. Reżyserem, jak wiemy, wspominanej "sztuki" jest cudzoziemiec.

W dniu święta Najświętszego Serca Pana Jezusa, nasz Jezus, Bóg i Pan całej katolickiej Polski został publicznie poniżony i obrażony. W całym kraju odbyły się masowe protesty, ale w TVN-ie nie widać wzruszonych dziennikarek i płaczących do kamery katolickich mężczyzn i ten wielki skandal nie zajmuje miejsca w programie wiadomości. Czyż to nie świadczy o pewnego rodzaju schizofrenii religijnej telewizji TVN?

Barbara Rode

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.