21 stycznia bieżącego roku przypada 225. rocznica wydarzenia tyleż wiekopomnego, co tragicznego – zgilotynowania króla Francji Ludwika XVI. Celem przypomnienia o nim oraz upamiętnienia króla-męczennika odbędzie się manifestacja przed ambasadą Republiki Francuskiej, zamówiono także liczne msze święte.
Rewolucja francuska, która wówczas trwała już prawie cztery lata, pierwotnie nie miała wymiaru antymonarchistycznego. Domagano się jedynie ograniczenia władzy królewskiej przez uchwalenie konstytucji. Postulaty te zostały spełnione w roku 1791, gdy Zgromadzenie Narodowe uchwaliło konstytucję.
Królowi pozostawiono jedynie kompetencje dotyczące władzy wykonawczej. Szybko jednak ujawniły się nowe konflikty między Ludwikiem a parlamentem. Deputowani chcąc z jednej strony przenieść płomień rewolucji na zewnątrz, a z drugiej zrealizować odwieczny cel geopolityczny Francji, zająć Niderlandy Południowe (dzisiejszą Belgię) dążyli do wojny z Austrią.
Król był zdecydowanie przeciwny wojnie, jednak została ona uchwalona przez Zgromadzenie 20 kwietnia 1792 r. Klęski, jakie na tej wojnie ponosiła armia francuska wymagały odnalezienia kozła ofiarnego, którego znaleziono w królu. Wybór był tym prostszy, że Austria wystąpiła w obronie władzy Ludwika. Na wieść o deklarującej taką postawę proklamacji Kondeusza, mieszkańcy Paryża uderzyli na Tuilerie, a 10 sierpnia 1792 Konwent Narodowy zawiesił króla w obowiązkach i uwięził w Temple.
20 września zniesiono monarchię. Proces ruszył 10 grudnia 1792 r., gdy odkryto listy króla do cesarza, dowodzące jakoby zdrady stanu. W istocie rzeczy cesarz Leopold był zięciem Ludwika i w tej korespondencji nie było nic nadzwyczajnego, pochodziły one zresztą sprzed wybuchu wojny. Król został oskarżony o dziesięć innych przestępstw, równie zresztą bezpodstawnie. Konwent został przekonany dowodem z korespondencji, 15 stycznia za uznaniem króla winnym zarzucanych czynów zagłosowało 691 posłów (przy 27 głosach wstrzymujących), a 18 stycznia stosunkiem głosów 433 do 288 skazał króla na śmierć.
Śmierć króla odbiła się głośnym echem w Europie, w tym w Polsce, której dwór ogłosił sześciotygodniową żałobę. Ludwik był w pewnym sensie blisko związany z Polską, jako prawnuk króla Stanisława Leszczyńskiego oraz wnuk króla Augusta III. Publicysta, ksiądz Piotr Świtkowski, pisał wtedy: „Ludwik XVI zawsze cnotliwy, na szacunek całego świata zasługujący, padł zemsty niesłusznej ofiarą. Zapamiętali poddani skąpali się we krwi swego monarchy, który nie tchnął tylko ojcowskim ku nim przywiązaniem, nie szukał tylko uszczęśliwienia”.
Polscy biskupi w listach pasterskich nakazali wiernym, aby gorliwie śpiewali w kościołach podczas wszystkich nabożeństw przez cały miesiąc psalm żałobny za duszę króla Ludwika. Czujemy się kontynuatorami tej tradycji.
Widzimy w egzekucji króla nie tylko mord sądowy, którym niewątpliwie była, gdyż oskarżenie było stronnicze i nade wszystko fałszywe, ale przede wszystkim, jeśli nie pierwszy w ogóle, to pierwszy tak wielki i skuteczny zamach na chrześcijańską tożsamość Europy. Ludwik był królem Francji z Bożej łaski i w zgodzie z fundamentalnymi prawami tego kraju, tylko Bóg miał prawo zdjąć go z urzędu i osądzić.
Ten Boski charakter władzy, będący nie tyle przywilejem, co olbrzymim zobowiązaniem, również był nie w smak walczącym z religią rewolucjonistom. Skutki skutecznego podniesienia ręki na ów chrześcijański fundament władzy boleśnie odczuwamy do dzisiaj, w dużej mierze na skutek właśnie rewolucji francuskiej. Upamiętniając Ludwika chcemy więc upamiętnić nie tylko osobę samego króla-męczennika, ale również wyrazić swój protest przeciwko rugowaniu chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej w Europie.
Przeciwko prawom wymierzonym w rodzinę, w macierzyństwo, a także często, choć szczęśliwie nie w naszym kraju, również w sam Kościół. Chcemy również przez to powiedzieć, że demokracja nie może być traktowana jako wartość sama w sobie. Pamiętamy, co powiedział nasz wielki rodak, św. Jan Paweł II: „Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”. Matecznikiem demokracji odrzucającej wartości była właśnie rewolucyjna Francja.
Stąd też w tym dniu odbędą się liczne wydarzenia wspominające tragiczne wydarzenia sprzed 225 lat. Najpierw, w sobotę 20 stycznia, o godz. 19 odprawiona zostanie msza święta rekwiem w intencji króla Ludwika XVI i ofiar rewolucji. Link do wydarzenia na FB: https://www.facebook.com/events/195600280993406.
21 stycznia przede wszystkim o godz. 10 przed ambasadą Republiki Francuskiej przy ul. Pięknej 1 w Warszawie odbędzie się manifestacja upamiętniająca dobrego króla Ludwika. Na portalu FB (https://www.facebook.com/events/239690816569102/) udział w niej deklaruje 75 osób, dalsze 520 deklaruje zainteresowanie. Organizatorem obu wymienionych wyżej wydarzeń jest p. Adrian Zimny.
O godz. 11:00 w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Berżnikach, gmina Giby odprawiona zostanie msza święta w intencji króla Ludwika XVI i ofiar rewolucji. Organizatorem wydarzenia jest p. Wojciech Stawiszyński. Link do wydarzenia na FB: https://www.facebook.com/events/578253319172880.
O godz. 14:00 w kościele pod wezwaniem św. Klemensa Hofbauera przy ul. Karolkowej 49 w Warszawie zostanie odprawiona msza święta w identycznej intencji. Jest to regularna msza niedzielna, więc należy się spodziewać wysokiej frekwencji. Organizatorem wydarzenia jest p. Jan Abgarowicz. Link do wydarzenia na FB: https://www.facebook.com/events/368659570261773
W dniu 20 stycznia w Warszawie w kaplicy Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących przy ul. Wilczej 7 o godzinie 18 odbędzie się msza święta w intencji króla Ludwika XVI i innych ofiar rewolucji francuskiej.
Msza w Poznaniu będzie w sobotę, 20, o godz. 17 w Katedrze. Organizatorem jest poznański oddział Prawicy RP.
Serdecznie zapraszamy do udziału w tych wydarzeniach.