Dzień modlitw za Kościół na Wschodzie

0
0
0
/

II Niedziela Adwentu to dzień modlitw za Kościół na Wschodzie. Modlitwie towarzyszyć będzie zbiórka pieniędzy. Równocześnie wierni z Kościoła na Wschodzie będą polecać Bogu ofiarodawców i tych, którzy wspierają ich modlitwą.

 

4 grudnia po raz dwunasty w Polsce i parafiach polonijnych na świecie jest obchodzony Dzień modlitwy i pomocy katolikom na Wschodzie. Po raz czwarty Kościół na Wschodzie organizuje w tym czasie dzień modlitwy i wdzięczności za tych, którzy ich wspierają.

Modlitwę tę ks. Leszek Kryża TChr z Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski określa jako wymianę darów. – To jest coś wyjątkowego, że następuje cudowna wymiana darów. Takich darów duchowych, których się nie da zmierzyć ani zważyć, ani przeliczyć na pieniądze, a które mają naprawdę wielkie znaczenie.

Ks. Leszek Kryża TChr, będzie przewodniczył Eucharystii sprawowanej w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie o godz. 9.00. Jest ona transmitowana przez Program 1 Polskiego Radia. Poprowadzi także Apel Jasnogórski o godz. 21.00 na Jasnej Górze. Z kolei bp Tadeusz Pikus, przewodniczący Zespołu Pomocy, będzie celebrował Mszę św. o godz. 13.00 w kościele św. Małgorzaty w Łomiankach. Transmisja przeprowadzi TVP Polonia.
 
Przez cały dzień przy kościołach będą przeprowadzane zbiórki na rzecz Kościoła na Wschodzie. Zostanie ona przekazana do takich państw jak: Białoruś, Litwa, Łotwa i Estonia, Ukraina, Rosja i Mołdawia, Kazachstan, Tadżykistan, Kirgizja, Uzbekistan i Gruzja.

Zebrane w II Niedzielę Adwentu ofiary stanowią dotacje na odbudowę kościołów lub budowę nowych świątyń, sal katechetycznych i ich wyposażenie.
 
- Wybudowanie kościoła czy sali parafialnej to jedno, ale za tym musi iść jeszcze konkretna formacja. I patrząc na prośby, jakie spływają do Biura Zespołu zauważam, że coraz więcej jest tych próśb, które są inwestycją w formację człowieka, w jego ducha - wskazuje ks. Kryża.

Dzięki tym datkom dofinansowywane są spotkania formacyjne dla katechetów, wakacje dla dzieci i dni skupienia dla małżeństw. Część pieniędzy przeznaczana jest na dożywianie dzieci i ubogich.

Jednak jak zaznacza ks. Leszek Kryża TChr „największą pomocą, jakiej Kościół w Polsce udziela Kościołowi na Wschodzie jest oczywiście pomoc personalna.” Aktualnie w krajach byłego ZSRR służy 250 kapłanów diecezjalnych, 450 kapłanów zakonnych i prawie 550 sióstr zakonnych. Są tam również bracia zakonni i świeccy katecheci.

- Step kazachstański to wielkie wyzwanie dla kogoś, kto musi pokonać tę odległość, aby dotrzeć do konkretnej miejscowości, do konkretnego człowieka - przyznaje ks. Krzysztof Kuryłowicz, chrystusowiec, który już od 20 lat przebywa w Kazachstanie. Odległości to tylko jeden z problem. Problemem jest również miejsce niezbędne do odprawiania Mszy św. Najczęściej są ono sprawowane w domach.
 
Ks. Kuryłowicz poza swoją parafią przystosował pięć domów na kaplice dojazdowe. Zdziwiło go to, że ludzie gromadzą się na modlitwie często długo przed Mszą św. i w tym czasie modlą się po polsku. Czynią tak nie tylko potomkowie zesłanych tam w latach 30. Polaków, modlitwy w języku polskim odmawiają ludzie niezależnie od narodowości.

- Tamci ludzie potrzebują przede wszystkim polskiego kapłana, który da im coś więcej, żeby mogli wzrastać. Bo ich wiara jest często wiarą tradycyjną - opowiada ks. Kuryłowicz. Po czym dodaje, że udzielił sakramentu chrztu już blisko 3 tys. dorosłych, a przed czterema laty sakrament małżeństwa zawarło 56 par naraz. Te liczby wskazują na ogrom potrzeb.

- Najważniejsze zadanie to dawać ludziom świadectwo o Bogu - przekonuje ks. Paweł Gonczaruk, dyrektor Caritas i jednocześnie proboszcz na Ukrainie. Ludzie w tym kraju żyją bardzo biednie, ale widać tam także biedę duchową.

Wspomina chorego, który za pośrednictwem Caritas otrzymał leki. Bezinteresowna pomoc, jakiej doświadczył przyczyniła się do jego nawrócenia, umarł pojednany się z Bogiem. - Potrzeby są ogromne - mówi ks. Gonczaruk. Jak informuje kapłan, Caritas przekazuje nie tylko pomoc materialną, ale co jest niezwykle cenne udało się także stworzyć miejsca pracy.

- Jako Caritas dużo zawdzięczamy Polakom, bo bez waszej pomocy nasze działanie byłoby mizerne - stwierdza ks. Gonczaruk.

W ubiegłym roku podczas zbiórki w II Niedzielę Adwentu udało się zebrać prawie 2 mln 200 tys. zł. Ta zbiórka była prowadzona w parafiach na terenie Polski oraz w parafiach polonijnych na całym świecie.

Agata Bruchwald

 

fot. sxc.hu

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną