Z pedofilii i z profilii
Stanisław Michalkiewicz / materiały prasowe prawy.pl
- Panie Piperman, czy pan możesz admirować mnie z pedofilii? - Pani Estero, co pani mówisz takie rzeczy? Dlaczego ja mam – po pierwsze - panią admirować, a po drugie – w dodatku z pedofilii? To pani nie wiesz, pani Estero, że teraz kiejkuty nakazały walkę z pedofilią – ale tylko w kościele, bo w synagodze to pani wiesz, a ja rozumiem – pedofilii nie ma, najwyżej jakiś romans z kozą, ale co to komu szkodzi, tym bardziej, że koza nie powie nic nikomu?
- Ajajajajajajaj, panie Piperman, ja panu bardzo przepraszam, ale u mnie ostatnio zdarzają się te freudowskie pomyłki, co to pan wiesz – mówimy Lenin a w domyśle Partia, mówimy Partia, a w domyśle Lenin. A poza tym – nie pani Estero, tylko pani Barbaro.
- Nu, niech będzie pani Barbaru, chociaż ja panią znam od dziecka i rodziców pani znałem, to było takie resortowe małżeństwo, ale prywatnie bardzo porządni ludzie – to wtedy pani byłaś Estera. Ale jak pani chcesz Barbaru, to niech będzie Barbaru. Ale dlaczego ja mam panią admirować, pani Barbaru i w dodatku – z pedofilii?
- Co pan, panie Piperman, z tą pedofilią? Ja pana mówię, że ja ostatnio mam takie pomyłki od tego Freuda, co to wynalazł libido i jak mnie się rozkojarzy, to ja nawet michnikową gazetę nazwałam żydowską i się kapnęłam dopiero, jak buchnął śmiech na sali.
- Nu, to nie była żadna pomyłka, to przecież prawda i taki jeden głupi goj też mówi, że ta michnikowa gazeta, to „żydowska gazeta dla Polaków”. Jemu trzeba wsadzić do więzienia, albo nawet – do gazu – i już niedługo tak będzie - ale z czego w takim razie ja mam panią admirować? Jak nie z pedofilii, to z czego?
- Z profilii, panie Piperman, z profilii.
- A dlaczego akurat z profilii? Ja bym wolał panią admirować na wznak.
- Panie Piperman, bo ja zrobię dowidzenia się z panem. Co pan sobie myszlisz, na co pan sobie pozwalasz?
- Uj, tak mnie się tylko powiedziało, ja też mam te pomyłki, jak mu tam? - A od tego Freuda, co to wynalazł libido dla głupich gojów. Ja pani bardzo przepraszam, pani Barbaru, ja nie miałem nic złego na myszli, ale niech pani sama powie – dlaczego nie na wznak, tylko z profilii?
- Bo z profilii lepiej widać, że ja mam specjalnego nosa, takiego wiesz pan, panie Piperman, rzymskiego.
- Aaa, to tak mnie pani mów! My takiego specjalnego nosa, to mamy od urodzenia, a głupie goje to muszą je sobie korygować. Pani wiesz, pani Barbaru, że ony teraz jeden przez drugiego dorabiają sobie takie specjalne nosy?
- O, to mnie pan trochę zmartwiłeś, panie Piperman. Jak ony sobie podorabiają takie specjalne nosy, to kto będzie admirował z profilii akurat mnie?
- O to się pani nie martw, pani Barbaru. Jak głupie goje po wyborach zaczną w podskokach zadośćuczyniać naszym roszczeniom, to jak pani ich naskarży, że ony pani wykluczają i pani stygmatyzują, to ony będą panią admirować z profilii na wyścigi i jak pani tylko zechcesz. Ony już sze szykują i zaczynają udawać Żydów, jak taki jeden z Kielc – wi hajst der goj? - a! - taki jeden Białek. On sze zrobił współprzewodniczącym takiego sowieta Chrześcijan i Żydów, gdzie nasze Żydki tresują tych całych Chrześcijan, żeby ony skakały przed nami z gałęzi na gałąź, on sze wkręczył do Akademii Judaizmu i w ogóle. Takie jak ony będą nam służyły na zadnich nogach, tak jak my, za przeproszeniem pani, służyliśmy Stalinu.
- O tak, tak! Ja czytałam w żydowskiej gazecie – jak ona? - a – dla Polaków. Tam taka Aleksandra Klich pisze, żeby głupie goje nie chodziły na msze, nie dawały na tacę i żeby przestały słuchacz sze biskupy.
- No bo po co ony mają chodzicz na msze, po co ony mają dawacz na tacę, po co ony mają słuchacz sze biskupy, jak ony mają chodżycz do galerii, jak ony mają u nas kupowacz tandetes i jak ony mają sze nas słuchacz? Po co im msze, jak ony mają bycz nawozem historii? A jakby już nie mogły bez nich wytrzymacz, to w „Tygodniku Powszechnym” opracują im judeochrzeszczyjaństwo, żeby ony sze nas słuchały, żeby sze nie buntowały, bo wtedy będą miały grzech szmiertelny i cały czas będże bolało, he, he!
- Tu masz pan Recht, panie Piperman i ta cała pani Aleksandra już dawno rozmawiała o tym z tym, jak mu tam, tym, co go na konfidenta zwerbował w Częstochowie major Perliceusz... Widzisz pan, panie Piperman, jak nie tylko mam pomyłki, ale coraz częszczej zapominam różne rzeczy.
- A, jak major Perliceusz, to ja wiem, to on zwerbował tego Życińskiego, co to potem był arcybiskupem w Lublinie – ale ona, znaczy sze – Aleksandra Klich – nie dokńczyła rozmowe, bo on ni z tego, ni z owego umarł i nawet nie bardzo wiadomo, na co. To o nim mówiły, że on rozmodlił dwie diecezje, tarnowską, która wznoszyła modły dżekczynne i lubelską, co to wznoszyła modły błagalne.
- Dwie diecezje, powiadasz pan, panie Piperman? He, he! Nu, ale Michnik pamięta leninowskie normy o organizatorskiej funkcji prasy. Ja lubię czytacz, jak ony sze ostentacyjnie gorszą z powodu filmu tego Sekielskiego, jak tam taki jeden ojczec Prusak powiada, że pedofilii zachowują sze jak dżeczy, ze nie są dojrzali seksualnie.
- Nu, to on ma rację, bo jak ony mogą dojrzecz seksualnie, jak ony admirują z pedofilii? Ony nie pamiętają, na czym młody ułan czwiczy? A ten Sekielski, to on takie rzeczy robił już dawniej. On wynajął taką jedną poślinę, żeby ona składała różne propozycje, a ony sfilmują to wszystko z ukrytej kamery. I teraz też wynajął i też z ukrytej robił – a wiesz pani, pani Barbaru, kto jemu wetknął nos w te rzeczy?
- Nu, kto?
- A któż by jak nie my, bezpieczniaki? My mieliszmy tych kszędzów na współpracy, bo ony sze załamywały i jednego takiego podstawiliszmy nawet prezydentowi Wałęsze na spowiednika, he, he - i już następnego dnia wiedzieliszmy, kogo Bolek bzyka i go straszyliszmy, że powiemy żonie, a on – pani wiesz, pani Barbaru – że on jest za, a nawet przeczyw – i robił, coszmy mu kazali. Nu a teraz, jak rząd takie kary ustanowił, to przemysł molestwania ruszy pełna parą, bo dzieci, jedno przez drugie, bedą sobie przypominały, ze były molestowane, jak nie przez kszędza, to przez takiego, co teraz ma firmę i można go wydoicz. Ony bedą mówycz, że ony mają traumy, jak drugie pokolenie ocalałych z holokaustu i ja pani podpowiadam, żeby pani połozyła rękę na tym przemyszle. Wprawdże holokaustu, to jedna branża, a molestowanie, to druga, ale i tu trauma i tu trauma, a pani, jako psycholog, na traumach sze przecież zna. To ony będą pani admirowały i z profilii i z pedofilii.
Źródło: Stanisław Michalkiewicz
