35 rocznica powstania Solidarności

0
0
0
/

35 lat temu, 31 sierpnia 1980, w Gdańsku komunistyczny okupant Polski podpisał w Stoczni Gdańskiej porozumienie z polskimi robotnikami. Pomimo usilnych prób kontrolowania Solidarności bezpiece nie udało się powstrzymać powstania masowego narodowo-katolickiego ruchu społecznego. Dopiero stan wojenny i siłowa rozprawa z opozycją zakończona faktyczną deportacją na zachód ponad milina prawdziwych działaczy Solidarności wraz z rodzinami pozwoliła komunistom po kilku latach zawrzeć kontrakt z wyselekcjonowanymi opozycjonistami występującymi pod nienależną im banderą Solidarności.

 

Klęska gospodarcza idiotycznego komunistycznego modelu gospodarczego doprowadziła w latach osiemdziesiątych do fali strajków. Coraz bardziej świadomi swojej siły robotnicy zażądali prawa do zrzeszania się w niezależnych samorządnych związkach zawodowych.

 

W lipcu 1980 roku najliczniejsze strajki miały miejsce na Lubelszczyźnie. W sumie w całej Polsce strajkowało ponad 80.000 Polaków w 177 zakładach pracy. W sierpniu rozpoczęły się strajki na Wybrzeżu. Ich centrum miało miejsce w Stoczni Gdańskiej, gdzie protest zainicjowały Wolne Związki Zawodowe utworzone przez Andrzeja Gwiazdę, Anne Walentynowicz i Krzysztofa Wyszkowskiego.

 

Strajkujący z Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego wysunęli 21 postulatów:

 

„1. Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych wynikających z ratyfikowanych przez PRL Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczących wolności związków zawodowych.

 

2. Zagwarantowanie prawa do strajku oraz bezpieczeństwa strajkującym i osobom wspomagającym.

 

3. Przestrzegać zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku i publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań.

 

4. Przywrócić do poprzednich praw.

 

a. ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976 r., studentów wydalonych z uczelni za przekonania,

 

b. zwolnić wszystkich więźniów politycznych (w tym Edmunda Zadrożyńskiego, Jana Kozłowskiego, Marka Kozłowskiego),

 

c. znieść represje za przekonania.

 

5. Podać w środkach masowego przekazu informację o utworzeniu Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz publikować jego żądania.

 

6. Podać realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji kryzysowej poprzez:

 

a. podanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji społeczno-gospodarczej,

 

b. umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenie w dyskusji nad programem reform.

 

7. Wypłacić wszystkim pracownikom biorącym udział w strajku wynagrodzenie za okres strajku jak za urlop wypoczynkowy, z funduszu Centralnej Rady Związków Zawodowych (CRZZ).

 

8. Podnieść zasadnicze uposażenie każdego pracownika o 2 tys. zł na miesiąc jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen.

 

9. Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza.

 

10. Realizować pełne zaopatrzenie rynku wewnętrznego w artykuły żywnościowe, a eksportować tylko nadwyżki.

 

11. Znieść ceny komercyjne oraz sprzedaż za dewizy w tzw. eksporcie wewnętrznym.

 

12. Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej oraz znieść przywileje Milicji Obywatelskiej, Służby Bezpieczeństwa i aparatu partyjnego poprzez: zrównanie zasiłków rodzinnych, zlikwidowanie specjalnych sprzedaży itp.

 

13. Wprowadzić na mięso i jego przetwory kartki - bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku).

 

14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 55 lat, dla mężczyzn do 60 lub przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 dla mężczyzn bez względu na wiek.

 

15. Zrównać renty i emerytury starego portfela do poziomu aktualnie wypłacanych.

 

16. Poprawić warunki pracy służby zdrowia, co zapewni pełna opiekę medyczną osobom pracującym.

 

17. Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących.

 

18. Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres 3 lat na wychowanie dziecka.

 

19. Skrócić czas oczekiwania na mieszkania.

 

20. Podnieść diety z 40 do 100 złotych i dodatek za rozłąkę.

 

21. Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy. Pracownikom w ruchu ciągłym i systemie czterobrygadowym brak wolnych sobót zrekompensować zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi płatnymi dniami wolnymi od pracy”.

 

16 sierpnia Lech Wałęsa usiłował przerwać strajk. Na szczęście robotnicy nie pozwolili mu na to. Strajk miał być toczny do chwili zgody władz na spełnienie wszystkich postulatów. Ku zgorszeniu zachodnioeuropejskiej lewicy polscy robotnicy demonstrowali swój katolicyzm i patriotyzm.

 

Strajk zakończyło 31 sierpnia podpisanie porozumień przez wicepremiera PRL. Wcześniej podpisano porozumienie w Szczecinie. A kilka dni później - w Jastrzębiu na Górnym Śląsku. Po wielu przeszkodach ze strony komunistycznej kliki Sąd Najwyższy PRL zarejestrował NSZZ „Solidarność”. Członkami związku zostało ponad 10.000.000 osób czyli 80% pracowników przedsiębiorstw państwowych – co najlepiej pokazywało, że cały naród polski był w opozycji do okupacyjnej rządzącej kliki.

 

Przed stanem wojennym w Solidarności, jako ruchu społecznym, wiele ośrodków przedstawiało swoje koncepcje ekonomiczne, od władz centralnych związku po ośrodki regionalne i instytucje niezależne od związku. Nie da się przy tym ukryć, że koncepcje te często były ze sobą sprzeczne.

 

Niemniej, koncepcje wysuwane przez ludzi Solidarności dotyczyły bardziej rozwiązania bieżących problemów niż kształtowania ustroju ekonomicznego na lata. „Solidarnościowe postulaty z lat 1980-1981 zmierzały do zmian wewnątrzsystemowych, a nie anty-systemowych”. Celem był poprawiony, przeobrażony, zdecentralizowany socjalizm.

 

Solidarność nie dążyła do „prawnego ograniczenia zakresu” ingerencji państwa, prymatu wolności jednostki, separacji ekonomii od polityki. Jej celem była demokratyczna kontrola nad procesami ekonomicznymi.

 

Solidarność nie dążyła do kapitalizmu, ale do spełnienia niespełnionych przez komunistów obietnic bezpieczeństwa socjalnego. Celnie w swej pracy „Polska myśl polityczna po roku 1939” Grzegorz Kucharczyk zaważył, że „Program gospodarczy (a właściwie jego brak) był największym deficytem myśli politycznej ''Solidarności'' w latach 1980-1981. Zatrzymano się na hasłach, a remedium na wszelkie niedostatki tzw. realnego socjalizmu widziano w demokratycznym samorządowym socjalizmie”.

 

Środowiska lojalne wobec władzy i krytyczne wobec Solidarności starały się wynajdować w Solidarności te głosy które bliskie były wolnemu rynkowi (by we własnym mniemaniu skompromitować Solidarność). O tendencje pro kapitalistyczne oskarżana była Sieć (czyli struktura Solidarności łącząca poziomo zakłady pracy poza kontrolą władz związku). Sieć miała zdaniem publicystów lojalnych wobec władzy dążyć do likwidacji kontroli władz nad poszczególnymi zakładami, co powodowało by, że decydować miały by w polskiej gospodarce relacje rynkowe a nie centralne planowanie. Zakłady miałyby wtedy kierować się zyskiem a nie polityką władzy, osiągane zyski dzielone były by między pracowników zakładu. Sieć atakowana była za odchylenie wolnorynkowe nie tylko przez publicystów lojalnych wobec władzy ale także przez rodzimych opozycjonistów-trockistów i związane z nimi zachodnie środowiska trockistowskie.

 

Sieć, radykalniejsza od władz związku, chciała ograniczenia roli państwa tylko do transportu, łączności, produkcji na potrzeby wojska, handlu zagranicznego, bankowości, ubezpieczeń, infrastruktury energetycznej i społecznej. Państwo nawet w tych dziedzinach miało nie mieć monopolu, bo do aktywności miano dopuścić podmioty nie państwowe, samorządowe, spółdzielnie i prywatne. Zdecydowanie wykluczano państwową aktywność w rolnictwie i handlu wewnętrznym. Sieć domagała się pełnej swobody zakładania i rozwoju firm prywatnych, i ograniczania zasięgu sektora państwowego. Własność prywatna miała być ograniczana koncesjami, limitowaniem rozmiarów przedsiębiorstw prywatnych i hamowaniem reprywatyzacji.

 

Sieć chciała, by nowymi właścicielami zakładów państwowych stali się robotnicy w nich pracujący. Jej celem była likwidacja centralnego planowania i oparcie relacji gospodarczych na mechanizmach rynkowych. Przedsiębiorstwa miały odzyskać pełną swobodę działania, czerpać zyski, i ponosić koszty swoich działań. Przedsiębiorstwem miały zarządzać rady pracownicze powołujące i odwołujące dyrektora.

 

Jeszcze bardziej radykalny w swojej krytyce socjalizmu, niż Sieć, był ekspert Solidarności Stefan Kurowski. Uznawał on socjalizm za całkowicie chybiony eksperyment, który „przez 30 kilka lat wpędza nas w napięcia społeczne, biedę i katastrofę gospodarczą, a jednocześnie nie daje sprawiedliwości społecznej”. Kurowski uznawał, że socjalizm ze swoje natury nie jest reformowalny, i jest skazany na bankructwo. Alternatywą dla socjalizmu, był dla Kurowskiego, jednak nie kapitalizm tylko gospodarka samorządowa. Kurowski domagał się pełnej prywatyzacji rolnictwa, twierdził, że prywatne zakłady są o wiele efektywniejsze niż państwowe. Dodatkowo Kurowski był radykalny i w dziedzinie politycznej, domagał się niepodległości Polski, pluralizmu politycznego i wolnych wyborów, czyli odebrania władzy PZPR – co powodowało, że nie był lubiany przez władze związku. Kurowski był sygnatariuszem „Deklaracji na rzecz wolnej gospodarki”, prócz niego list ten podpisał także Stefan Kisielewski i Janusz Korwin-Mikke.

Znany ze swoich klasycznie liberalnych poglądów gospodarczych Mirosław Dzielski, przed powołaniem go na eksperta Solidarności, domagał się prywatyzacji i kapitalizmu. Swoimi wolnorynkowymi poglądami nie epatował w czasie doradzania Komisji Robotniczej Hutników w Hucie im Lenina ani na stanowisku rzecznika prasowego Zarządu Regionu Małopolska NSZZ Solidarność. Do swojej ostrej klasycznie liberalnej retoryki powrócił po wybuchu stanu wojennego.

 

W stanie wojennym poglądy klasycznie liberalne, odwołujące się do Ronalda Reagana i Margaret Thatcher stawały się coraz bardziej dominujące wśród elit opozycji.

 

Najbardziej smutne w historii kształtowania się programu ekonomicznego środowisk wywodzących się z opozycji antykomunistycznej jest to, że dziś prowadzą one bezmyślne i szkodliwe działania (PO) i mają głupie pomysły na przyszłość jak PiS (czy klony w postaci Solidarnej Polski lub Polski Razem) - nie zmobilizowały się do zdefiniowania swojego programu pomimo posiadania imponującej tradycji realizmu politycznego jak Ruch Narodowy, albo nie potrafiły dotrzeć ze swoim przesłaniem do młodych polskich narodowców, jak środowiska wolnorynkowe.

 

Jan Bodakowski

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną