Leszek Szymowski o koronabiznesie

0
0
0
/

Leszek Szymowski opisuje, jak "dotacje unijne" na walkę z koronawirusem są czymś, na czym robi się biznes.

Szymowski napisał w mediach społecznościowych:

"Media podały właśnie, że Polska dostanie z Unii Europejskiej 32 miliardy złotych na "walkę z koronawirusem". Za takie pieniądze opłaca się podjąć dowolną "walkę" choćby trzeba było w przymusowej kwarantannie zamknąć wszystkich Polaków".

Dodał też:

"Jak zostaną wydane te pieniądze tego oczywiście nie wiemy, bo nie podano dlatego skazani jesteśmy na domysły. Swoje opieram na doświadczeniu z podobnych przypadków: walki ze "świńską grypą", "chorobą szalonych krów" i czymś tam jeszcze. Pieniądze, domyślam się, wydane zostaną na to, co pozwoli podjąć "walkę" z pandemią koronawirusa. Czyli na leki, które akurat pojawiły się na rynku, w tym jeden, który pojawił się właśnie wczoraj czyli w dzień ogłoszenia, że przyznane zostaną Polsce 32 miliardy (cóż za przypadkowa zbieżność czasu), na maseczki, hospitalizacje i tym podobne. Zarobią więc, w pierwszej kolejności, firmy farmaceutyczne oferujące te specyfiki. W drugiej kolejności dostawcy rozmaitych usług związanych ze zwalczaniem koronawirusa, w trzeciej kolejności wszyscy świadczący usługi dodatkowe, a w czwartej, co równie ważne: ci, którzy te pieniądze będą rozdzielać. A zatem biznes, który będzie można zrobić na koronawirusie, będzie nie milionowy tylko miliardowy".

Na końcu stwierdził:

"Ogłoszenie stanu zagrożenia epidemiologicznego ma tylko wytworzyć psychozę, która uzasadni to marnotrawstwo i złodziejstwo. Piszę "złodziejstwo", bo przecież 32 miliardy unijnej dopłaty trzeba będzie oddać, a żeby oddać trzeba będzie mieć, a żey mieć trzeba będzie ściągnąć z obywateli czyli np. podnieść ceny albo podatki.

Jak nie wiadomo o co chodzi..."

Źródło: Facebook

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną