15 lat temu miał miejsce zamach na World Trade Center. Zorganizowany, sfinansowany i przeprowadzony przez terrorystów z Arabii Saudyjskiej. Zamach posłużył amerykańskim neokonserwatystom jako pretekst do tego, by Bliski Wschód zmienić w krwawą jatkę.
Pod kłamliwym pozorem najechano i zniszczono Irak, w którym od 13 lat trwa wojna domowa - pochłonęła setki tysięcy ofiar śmiertelnych i miliony rannych, wypędzonych, prześladowanych.
Pod kłamliwym pozorem walki o "wartości demokratyczne" wspierano "arabską wiosnę" - czyli jatkę, która w ruinę obróciła Syrię, Libię i Jemen, a w Egipcie o mało co nie zakończyła się ludobójstwem chrześcijańskich Koptów.
Zniszczenie autorytarnych, świeckich reżimów, budowanych w oparciu o idee arabskiego nacjonalizmu, doprowadziło do powstania ISIS i spowodowało miliony uchodźców oraz imigrantów ekonomicznych, którzy ruszyli na Europę.
Amerykańskie interwencje, wspomagane i prowadzone również w interesie Izraela oraz Arabii Saudyjskiej, prowadzą do wymordowania, wypędzenia, zniszczenia chrześcijańskich społeczności Bliskiego Wschodu, do tej pory ochranianych przez autokratyczne, świeckie rządy.
15 lat orgii przemocy i kolejnych, zbrojnych interwencji sprawiło, że świat, w tym zwłaszcza Europa, jest o wiele mniej bezpieczny.
Boże chroń świat przed demokracją liberalną, niesioną na bagnetach w interesie globalistów, finansjery i korporacji. Z tradycyjnymi zagrożeniami i radykalnym islamizmem poradzimy sobie sami.