PO chce nas wrobić w euro

0
0
0
/

media_felietonisci_alicjadolowskaJeśli się przyjrzeć ostatnim konwencjom Platformy Obywatelskiej i wypowiedziom jej liderów widać jak na dłoni, że „totalna opozycja” nadal nie ma programu dla Polski. Z uporem maniaka forsuje jednak jeden pomysł - jak najszybszego wepchnięcie nas do strefy euro. Padają przy tym argumenty nie „do odrzucenia”, bo przy okazji Grzegorz Schetyna, a ostatnio namaszczany na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskalski, straszą nas, że bez wejścia do strefy euro Polska nie ma szans na to, by po partnersku rozgrywać europejską kartę przy stoliku w Brukseli. Ta propozycja nie wzięła się z sufitu; jest odzewem na pomysły najsilniejszych krajów wspólnoty, które co i raz mówią o koncepcji podzielenia UE na co najmniej na dwa obszary: „trzonu” Unii i resztę. W „trzonie” miałyby się znaleźć: Niemcy, Francja i Włochy. „Trzon” zostawiłby otwarte drzwi dla tych krajów strefy Schengen, które przyjęły wspólną europejską walutę. Warto zauważyć, że pomysł PO raz jest silniej eksponowany medialnie, innym razem się go wycisza. Wygląda to na próbę szantażu i rozgrywania euro w kategoriach politycznych. Wiadomo, że szybkie przyjęcie przez Polskę euro spowoduje, że i tak biedni - w stosunku do bogatego Zachodu obywatele – zbiednieją. Ale to nie jest problem ludzi PO, bo to partia bogatych, sprytnych ludzi i oni się tym nie przejmują. - Polska jest na zakręcie - mówił na konwencji Borusewicz. - Jeżeli nie podejmiemy dyskusji i decyzji, to zostaniemy na zewnątrz, a Unia Europejska będzie się integrowała. My znajdziemy się oko w oko z Rosją. Musimy współpracować z Niemcami. Musimy szybko wejść do strefy euro – przekonywał. Tak się jakoś stało, że równolegle z opiniami PO, w światowych mediach zaczęło się częściej mówić o wydanej w tym roku książce byłego głównego eksperta Banku Światowego Josepha Stiglitza „EURO. Jak wspólna waluta zagraża przyszłości Europy”. Ten laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii z 2001 roku twierdzi, że strefa euro w obecnym kształcie nie przetrwa i za dziesięć lat pozostanie wspomnieniem. Aby zrobić sanację, konieczne byłoby wyjście z niej niektórych krajów, w tym …Włoch. Ocenił, że Niemcy już się pogodziły z możliwością opuszczenia strefy euro przez Grecję. Co ciekawe, Stiglitz w przeszłości doradzał Grecji i Portugalii pożegnanie się ze strefą euro i zmykanie z tego towarzystwa. Co zatem robić? Zdaniem Stiglitza, rozpad strefy euro lub jej podział na kraje unijnego Południa i Północy byłyby jedynym rozwiązaniem, pozwalającym na ożywienie ledwo zipiącej unijnej gospodarki, która od 10 lat nie odnotowała wzrostu gospodarczego. Za gospodarcze problemy UE wini nie tylko euro, lecz również oszczędnościową politykę Niemiec. Ekonomista jest przekonany, że tylko poprzez likwidację wspólnej waluty lub poprzez podział na strefę euro Europy Północnej i Europy Południowej można ponownie nakręcić gospodarczą koniunkturę. Obecny model jest nie do uratowania. Żadne więc „trzony” i wypustki UE nie pomogą, a gadanie o tym, że jeśli natychmiast nie przyjmiemy euro, nie będzie nas przy stoliku, gdzie rozdaje się karty jest mydleniem oczu i czystej wody propagandą. I tak nas tam nie ma. Prof. Jerzy Żyżyński, członek Rady Polityki Pieniężnej twierdzi, że nie powinniśmy się bać żadnego twardego „trzonu” Unii. Jeśli Niemcy, Francja Włochy chcą go tworzyć, niech to robią. W sytuacji modelu Unii dwóch, czy więcej prędkości, powinniśmy dla przeciwwagi utworzyć drugi „trzon” wraz z państwami UE, które wyszły z komunizmu. Kraje te miały w momencie przystąpienia do UE dużo gorszy start i inny poziom rozwoju gospodarczego, przez co nie były w stanie konkurować na rynku unijnym. Unia dwóch prędkości może być szansą, by się szybciej rozwijać i nadgonić zapóźnienia powstałe za PRL. A jeśli chodzi o euro, prof. Żyżyński mówi, że owszem, można przyjąć euro, ale dopiero wtedy, kiedy zrównają się parytety kursu walutowego z parytetem siły nabywczej. Dziś, gdy relacja euro do złotego wynosi jak 1 do ponad czterech (1 euro=4, 3 zł) Polacy zbiednieliby ogromnie. Dlatego wciąż ratuje nas własna waluta. Platforma Obywatelska o tym nie wie? Ależ wie doskonale. Tylko „pali głupa”.  

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną