Kopacz chce "ratować" kopalnie, budując "orliki"

0
0
0
/

To niestety nie kolejny internetowy gag, ale rzeczywista propozycja pani premier złożona pisemnie, a przedstawiona w Sejmie a następnie na zjeździe OPZZ. Kiedy Dariusz Potyrała ją odczytał, sala gruchnęła śmiechem. Był to śmiech przez łzy - górnicy nie mają wątpliwości, że kopalnie zostaną zlikwidowane.

 

Mówienie, że jeżeli kopalnie znajdą się w spółce restrukturyzacyjnej, a potem z niej wyjdą można włożyć między bajki - uważają związkowcy, podkreślając, iż "obecna władza traktuje ich jak śmieci". - Ta spółka dostanie pieniądze tylko na likwidację, innych środków budżetowych nie dostanie, bo będzie wtedy niedozwolona pomoc publiczna - przypomniał Potyrała. - Takiego programu my nie chcemy - dodał.

 

- Niech zablokują import, niech uzdrowią rynek - proponował, podkreślając, iż "wówczas wszyscy zmieszczą się na tym rynku". - Polska jest karmiona nieprawdą. My nie chcemy pieniędzy z budżetu. My nie chcemy na osłony, my nie chcemy na urlopy, my nie chcemy na nic. My chcemy mieć możliwość produkowania i sprzedawania - wyjaśnił. - Ale my wolimy sprowadzać pestki z Brazylii, słonecznik nie wiadomo skąd, bo my chcemy być poprawni ekologicznie i promować OZE - skonstatował.

 

Nawiązując do reklamowanych przez rząd osłon, Potyrała stwierdził: "Osłony to nic innego jak kupczenie za miejsce pracy. Wprowadza się element, którym chce się poróżnić górników dołowych z górnikami pracującymi przy przeróbce". - My dla każdej z tych kopalń mamy alternatywne programy, nawet programy zaakceptowane przez poprzednie zarządy. Mamy analizy eksperckie - wyliczał. Problem jednakże w tym, że nikt z tych projektów nie chce korzystać, podobnie zresztą jak i rozmawiać z górnikami.

 

Anna Wiejak

 

Materiał filmowy ze zjazdu OPZZ dostępny jest pod linkiem:

 

https://www.youtube.com/watch?v=_K-6oBZspZ8&feature=youtu.be

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną